Komentarze: 5
CZĘŚĆ DRUGA
JEDNAK DAVE WPADŁ NA GENIALNY POMYSŁ....PRZECIEŻ OBOK JEST KOMNATA JEGO SIOSTRY. POMYŚLAŁ: "ŻEBY BYŁA OTWARTA" PODBIEGŁ DO DRZWI KOMNATY I NACISNĄŁ NA KLAMKĘ. BYŁO OTWARTE. ZACIĄGNĄŁ TAM ROSALINDE (TAK MIAŁA NA IMIĘ DZIEWCZYNA) GDY WESZLI ZACZĘLI KONTYNUOWALI "ROBOTE". POŁOŻYLI SIĘ NA PODŁODZE- BO DO ŁÓŻKA BYŁO IM ZA DALEKO. NAWET NIE ZAUWAŻYLI , ŻE ŁÓŻKO OBOK PRZYKRYTE BYŁO DUŻĄ KOŁDRĄ I CAŁE SKACZE...W TYM ŁÓŻKU ZNAJDOWAŁ SIĘ BRAT DAVE'A I JEGO SIOSTRA ! ! DAVE WKŁADAJĄĆ PENISA DO BUZI ROSI ZAUWAŻYŁ RUSZAJĄCE SIĘ ŁÓŻKO. DOSTAŁ ZAWAŁU. SZYBKIM RUCHEM WYJĄŁ FIUTA Z GĘBY ROSI, WSTAŁ I PODSZEDŁ DO WYRKA. "CO JEST GRANE?"-POWIEDZAŁ DAVE CHWYTAJĄC SIĘ ZA NAPRĘŻONEGO I SZTYWNEGO CZŁONKA , Z KTÓREGO KAPAŁA BIAŁA WYDZIELINA. KSIĄŻE PODSZEDŁ DO ŁÓŻKA I ODKRYŁ PŁACHTĘ...I CO ZOBACZYŁ? DWA SZYMPANSY UPRAWIAJĄCE ZWIERZĘCY SEKS (-POMYLIŁ SIĘ TO NIE BYŁ JEGO BRAT). NA WIDOK DWÓCH PIEPRZĄCYCH SIĘ OSTRO MAŁP DAE BARDZO SIĘ PODNIECIŁ I NAPIALIŁ NA SWOJĄ DZIEWCZYNĘ. ZŁAPAŁ JĄ ZA WŁOSY I ZACIĄGNĄL DO ŁÓŻKA. STWORZYLI CZWOROKĄCIK, WRAZ Z MAŁPAMI. DAVE WŁOŻŁ SWOJEGO GACKA DO ODBYTU SAMICY. SAMIEC SZYMPANSA WYLIZYWAŁ WŁASNIE SUTKI ROSALINDY, KIEDY DAVE ZACZĄŁ WYDAWAĆ DZIWNE ODGŁOSY...TO BYŁY ODGŁOSY ROZKOSZY...
::::Ciąg dalszy nastąpi ::::